Mafia

Dlaczego tak słabo jest z aktywnością w tej mafii? T___T

Sick core napisał:

W każdej chwili może to być odebrane jako obrona kolegi zielonego. Więc czemu tak się za nim wstawiłaś wmawiając nam, że nie zalurkował?

Jak dla mnie to, że napisał później nie oznacza, że zalurkował. Ty pisałeś, że lurkuje nim napisał jakiegoś posta, ja odpowiadając na pytanie, po prostu napomknęłam, że mógł mieć jakieś plany pozamafijne (co też potwierdził post wcześniej). Naprawdę sądzisz, że napisanie tak oczywistego faktu to obrona zielonego kolegi?
BTW. Gdybym była zielona, starałabym się do mojego zielonego kolegi odzywać jak najmniej, prawie wcale, a jeśli już bym się odzywała to na pewno nie z, jak sam nazwałeś napisanie przeze mnie o możliwym powodzie jego "lurkowania", obroną, a raczej atakując go, celem uniknięcia powiązań.

Nico Calzone napisał:

Wszyscy, czy uważacie, że źli będą się kryć po kątach i odzywać neutralnie, pośrednio Czyli pół na pół, czy może obaj będą będą atakowali dosyć ostro. Pytam ponieważ mają tylko trzy wyjścia w grze więc muszą wybrać jedno z nich.

Trochę dziwne to pytanie, pomyślałam, że miastowy chce ogarnąć, jaką taktykę powinien z kolegą obrać, aby nie wydać się podejrzanym xD
Przy siedmiu graczach taktyka z dwoma atakującymi jest mało opłacalna z racji, że prawdopodobnie oboje zostaliby dość szybko sprawdzeni przez sensora, a potem zlinczowani. Z tego powodu skłaniałabym się do taktyki lurkowania lub pośredniej. Długotrwale lurkowanie po pewnym czasie powinno wydać się podejrzane, z tego powodu przyjęłabym raczej, że jeden zielony będzie lurkował, a drugi aktywnie uczestniczył w grze (tj. taktyka pośredni).
Nico Calzone, proszę, abyś również odpowiedział na zadane przez siebie pytanie.

Winnie, Flavio
Pobudka, gra już trwa, przydałaby się chociaż jako taka aktywność z Waszej strony. Proszę Was o wypisanie dwóch podejrzanych plus jakieś uzasadnienie do tego.

Capone Bege
Gdyby do linczu miało dojść w tym momencie, na kogo oddałabyś głos? Czy może raczej byś się wstrzymała?

Sick core, Sykstus
Kto w tym momencie jest dla Was najbardziej zielony, a kto najbardziej czerwony? Z kim tę najbardziej zieloną osobę widzielibyście w parze?

Trochę dziwne to pytanie, pomyślałam, że miastowy chce ogarnąć, jaką taktykę powinien z kolegą obrać, aby nie wydać się podejrzanym xD Przy siedmiu graczach taktyka z dwoma atakującymi jest mało opłacalna z racji, że prawdopodobnie oboje zostaliby dość szybko sprawdzeni przez sensora, a potem zlinczowani. Z tego powodu skłaniałabym się do taktyki lurkowania lub pośredniej. Długotrwale lurkowanie po pewnym czasie powinno wydać się podejrzane, z tego powodu przyjęłabym raczej, że jeden zielony będzie lurkował, a drugi aktywnie uczestniczył w grze (tj. taktyka pośredni). Nico Calzone, proszę, abyś również odpowiedział na zadane przez siebie pytanie.

Wiesz trochę kiepskim byłbym zielonym gdybym próbował omawiać taktykę z czerwonymi xD, albo byłbym dosyć głupi albo genialny~ Więc ją uważam podobnie, że w najlepszym wypadku jeden z nich lurkuje. Co oznacza, że mamy tylko kilku lurkowiczów do wyboru, ale lepiej znaleźć tego aktywniejszego, a lurka zostawić potem dla metody prób i błędów. Ktoś mówił, że możemy trafić w czerwonego zamiast zielonego, właśnie dlatego uważam, że trzeba znaleźć aktywniejszego i go z likwidować. Poza tym to raczej nie możliwe by w zielonych nie było lurka, na tym chyba czasem ta gra nawet polega xD

Jeśli w tej nocy zabijemy czerwonego, a zieloni udupią kolejnego w nocy to zostaje 3:2 potem nie możemy popełnić błędu, a nawet jak nie popełnimy to Prawdopodbnie nasza ilość zmniejszy się 2:1 i wtedy jest kłopot bo jeśli zostanie lurek i osoba aktywna, strach o lurka będzie problemem.

To był najgorszy scenariusz.
A teraz najlepszy:
Ubijamy w linczu zielonego, w nocy nawet jak trafią to zostaje nas 4:1 i jeśli trafi zaś notariusz i inteligentnie przekaże to nie wyjawiając swojej roli to będzie git, że tak się wyrażę.

Mnie chodziło, po prostu o tego aktywniejszego z pary zielonej, wybacz, czasem piszę coś co wydaje mi się dosyć oczywiste. Następnym razem postaram się bardziej szczegółowo pisać.

Sykstus, Flavio, Winnie Jeżeli do najbliższej północy nie wrzucicie przynajmniej jednego posta każdy zostanie wam nadana nagroda w postaci żółtej kartki.

Sykstus napisał:

Łał, Capone zagłosowałaś, bo podałem rozkład sił, soł macz mafijnie xD

Tylko rozkład sił. Nic więcej...

Sykstus napisał:

Capone chyba z dupy to pytanie wyciągnęłaś xD Jakby ktoś go oskarżał, to oczywiście, że bym go nie bronił,  bo od razu byłbym podejrzany. No chyba, że byłbym pewien co do jego czerwoności. A to raczej mało prawdopodobne, bym poznał w 100% jego kolor. Tak wiec, po co zadałaś mi to pytanie? Po co miałbym go bronić? Podejrzewasz mnie o współpracę z nim, czy szukasz kozła ofiarnego?

Cóż, chodziło mi głównie o to, byś odpowiedział, a nie o to, jakbyś go bronił. Mogłeś to pytanie zrozumieć jako "czy widzisz coś w jego grze, co mogłoby przekonać cię do jego niewinności", bo to by na jedno wychodziło, ale zdecydowałeś się uciąć odpowiedź w taki sposób. Zamiast przyjrzeć się wnikliwie grze postanowiłeś walnąć byle jaką odpowiedź i pójść sobie, nie robiąc nic więcej. Jakbyś się nie starał...

Póki co, napisaliśmy tylko 3 strony (niecałe!) a i tak nic ciekawego nie wymyśliliśmy, więc pierwszy lincz, to będzie strzał w ciemno.

A właśnie, w obecnej sytuacji w żaden logiczny sposób nie idzie wytypować miasta. Uznaje ktoś, że zrezygnowanie z linczu pierwszego dnia będzie korzystne dla mafii?

Sick core napisał:

Przypuszczam, że będąc zieloną wmawiałbyś nam o tym jakbyś właśnie zagrała jako zielona.
Wiesz czemu tak myślę? Bo sam będąc zielonym tak bym zrobił. To bardzo typowe zagranie dla zielonego. Wmawianie nam jakby zagrał będąc tym złym. Wiadomo, że nikt w to nie uwierzy, więc po co o tym pisać? Tym się nie przekona ludzi do swojego dobrego koloru, a chyba w tych słowach taki właśnie był twój zamysł.

Właściwie będąc zielonym też bym tak napisała. Albo podobnie xD
Może faktycznie nie przekonam tym ludzi do mojej czerwieni, jednak napisanie swoich spostrzeżeń nie powinno być czymś złym. Zwłaszcza, że nie powinno zaszkodzić czerwonym.

Sick core napisał:

Anastazia napisał:

Sick core, Sykstus
Kto w tym momencie jest dla Was najbardziej zielony, a kto najbardziej czerwony? Z kim tę najbardziej zieloną osobę widzielibyście w parze?

Być może ty za to, że szarżujesz tak z tą aktywnością. Być może do Ciebie jako aktywnej zielonej robiącej sobie sprytnie płaszczyk czerwonej pasowałby lurek Winnie, który poza tym jednym postem i pytaniem o anonimowość nic więcej nie uczynił.

Czekaj, bo nie wiem, na którą część mojego pytanie odpowiedziałeś, wspominając o mnie. Jestem dla Ciebie najbardziej czerwona czy zielona? Jeśli zielona to dlaczego? Bo jestem aktywna? Bo staram się pomóc miastu?

Sykstus napisał:

Na chwilę obecną, najbardziej czerwony jestem ja, bo co do swojego koloru, mam taką pewność, że dam sobie nawet rękę uciąć. Zieloni jesteście wszyscy. Póki co, napisaliśmy tylko 3 strony (niecałe!) a i tak nic ciekawego nie wymyśliliśmy, więc pierwszy lincz, to będzie strzał w ciemno. Nie oszukujmy się, z taką aktywnością, to niewiele zdziałamy (tak, wiem, sam jestem lurkiem a upominam wszystkich, taka gra ~)

Nie mów, że taka gra. Owszem, mamy tu hipokryzję. Ale kurde, denerwuje mnie, że nawołujesz innych do aktywności, samemu tak bardzo lurkując. Zacznij od siebie, a wówczas może i inni wezmą się w garść. Jeśli jesteś czerwony, powinieneś być aktywny, zmuszając tym zielonych do aktywności i ewentualnego wsypania się.
Co do samej odpowiedzi na moje pytanie, muszę stwierdzić, ze jest bardzo wymijająca. Dlaczego? Jeśli jesteś czerwony powinieneś podzielić się swoim zdaniem, może akurat udałoby się nam zlinczować dzięki temu zielonego. I po Twojej ewentualnej śmierci mielibyśmy pewność, że Twoja odpowiedź była szczera, na pewno wyrażenie zdania na ten temat nikomu by nie zaszkodziło (chyba że Twojemu zielonemu koledze ~).

Capone Bege napisał:

Cóż, chodziło mi głównie o to, byś odpowiedział, a nie o to, jakbyś go bronił. Mogłeś to pytanie zrozumieć jako "czy widzisz coś w jego grze, co mogłoby przekonać cię do jego niewinności", bo to by na jedno wychodziło, ale zdecydowałeś się uciąć odpowiedź w taki sposób. Zamiast przyjrzeć się wnikliwie grze postanowiłeś walnąć byle jaką odpowiedź i pójść sobie, nie robiąc nic więcej. Jakbyś się nie starał...

Sykstus odpowiedział na Twoje pytanie strasznie wymijająco. Może faktycznie nie zrozumiał intencji, jakie miałaś, zadając pytanie, nie będę w to teraz wnikać, ale odpowiadając mnie (cytat jest nieco wyżej w tym poście) również odpowiedział tak, jakby chciał odpowiedzieć tylko po to, żeby było, żeby mu się nie dostało za to, że nie udzielił odpowiedzi w ogóle, a nie w celu pomocy nam.

Capone Bege napisał:

A właśnie, w obecnej sytuacji w żaden logiczny sposób nie idzie wytypować miasta. Uznaje ktoś, że zrezygnowanie z linczu pierwszego dnia będzie korzystne dla mafii?

Myślę, że do linczu dojść powinno. Jeśli sobie teraz odpuścimy lincz, a miasto nocą zabije kogoś z nas, to delikatnie mówiąc, będziemy jutro w nieciekawej sytuacji.
Proponuję każdemu, aby wypisał osoby, na które jest gotów zagłosować - będziemy mieć jaśniejszą sytuację i łatwiej będzie wybrać ofiarę do linczu.

Ja osobiście chciałabym zagłosować na Winnie, ale póki co się wstrzymam. Sykstus nieco mi zielenieje wymijającymi odpowiedziami oraz OMGUSem w stronę Capone Bege (która, przynajmniej moim zdaniem, póki co jest jedną z niewielu osób, które coś wnoszą i mają raczej czerwone intencje - tym bardziej wydaje mi się podejrzany). Jeśli Winnie nic nie napisze prawdopodobnie oddam głos na nią. Jej lurkowanie (podobnie jak i Flavio, ale on kogoś tam się uczepił, coś się bronił, więc wygląda mi od niej ciut czerwieniej) wyraźnie przekracza jakieś granice. Jeśli natomiast napisze coś, co coś wniesie, prawdopodobnie oddam głos na Sykstusa lub, w zależności co i czy coś w ogóle napisze, na Flavio.
Pozostali nie zrobili póki co nic, przez co mogliby mi wydać się tak zieloni jak osoby powyżej. Na razie nie zamierzam oddawać na nich głosu.
I jak tak patrzę na moich podejrzanych to wydaje mi się, że miasto w tej edycji faktycznie siedzi w lurkach. Jeśli jesteście czerwoni, proszę Was, weźcie się w garść, zacznijcie grać!

Capone Bege napisał:

A właśnie, w obecnej sytuacji w żaden logiczny sposób nie idzie wytypować miasta. Uznaje ktoś, że zrezygnowanie z linczu pierwszego dnia będzie korzystne dla mafii?

Bardzo dobre pytanie. Moim zdaniem brak linczu nie będzie sprzyjał korzystnie dla dwójki miastowych. Dlaczego? Ponieważ ta dwójka spokojnie może zaryzykować i próbować ubić kogokolwiek z nas za dnia, w nocy ubiją czerwonego i mają prawdopodobnie 2-óch do przodu. Jeżeli do linczu nie dojdzie to mają tylko 1 do przodu, na dodatek nie jest to takie pewne. Jest bloker i kapłan, spora szansa, że uda się nam wybrnąć.

Tylko, że brak linczu działa nam na minus, ponieważ nie mamy żadnej informacji co do zabójstwa i dalej stoimy w miejscu.
Nie ukrywajmy, pierwszego dnia nic nie wiemy, strzelamy absolutnie w ciemno. Lepiej próbować ubijać i bronić się w nocy, niż stać bezczynnie.

Ja nie mam żadnego typu, nie zamierzam owijać w bawełnę. Nie wiem jeszcze na kogo oddać głos.

Anastazia napisał:

Czekaj, bo nie wiem, na którą część mojego pytanie odpowiedziałeś, wspominając o mnie. Jestem dla Ciebie najbardziej czerwona czy zielona? Jeśli zielona to dlaczego? Bo jestem aktywna? Bo staram się pomóc miastu?

Spokojnie, jeszcze Cię o nic nie oskarżam. Jedynie dają taką możliwość, że jeden z miastowych może być nadzwyczaj aktywny w swoich działaniach, nie musi, ale może. Zareagowałaś troszkę jak poparzona, a ja wcale Ci tego nie zarzuciłem tylko dałem taką możliwość.
Jeżeli jesteś czerwona to nie masz powodów do zmartwień. Tym bardziej, że nic Ci bezpośrednio nie zarzuciłem.
No chyba, że jednak coś przed nami ukrywasz, to w tedy taka twoja obronna reakcja miałaby sens.

Ostatnio edytowany przez Sick core (2013-08-26 16:27:36)

Capone Bege
Myślę iż głupotą ze strony zielonych byłoby granie w ten sam sposób. Przyjmując scenariusz, gdzie jedno z nich pada to automatycznie osoba grająca tym samym stylem idzie pod lupę. Z drugiej zaś strony sami podaliście im najlepsze rozwiązanie. Czyli lurkowanie, wiele osób twierdzi, że głos na lurka jest zbyt dużym ryzykiem, więc siłą rzeczy zaczniemy doszukiwać się podejrzeń u osób aktywnych... Paranoja.
Kolejna rzecz to taka, że mimo, iż nie wykluczam żadnej z podanych grup bardziej prawdopodobną wersją grypy zielonej jesteś Ty x Anastasia.
Dlaczego? Otóż:
1. Twój głos z miejsca gdzie nie sięga zwykłe ludzkie oko na Sykstusa.
2. Obrona i poparcie Anastasii dla Twojego posunięcia. Przypadek?
3. Atak Anastasi na Sykstusa za OMGUS (lepsze uzasadnienie niż żadne)
4. Twoja reakcja na jej poczynania, a dokładniej zwrócenie jej uwagi na siebie (po co? Chyba, że wiesz, że ona nic konkretnego na Ciebie nie znajdzie bo jesteście funfelami z jednej drużyny). Jednocześnie chcesz zatrzeć jakiekolwiek powiązania aby w razie wypadku nikt was ze sobą nie skojarzył.

Tak to mniej więcej dla mnie wygląda

Pa dziubaski, do jutra :***