Ogłoszenie


#31 2015-09-02 18:46:46

Asahina Shizue

Gość

Re: Mafia XIX

Doji Ginko napisał:

Mhm czyli początek klasyczny, rozmowy o umiejkach, mechanice etc. Pytania też słabej maści, ale grę jakoś rozruszyć trzeba.

Łatwo powiedzieć, że pytania słabej maści, gdy przychodzi się po całym dniu i ma się przynajmniej najmniejszy materiał aby skleić posta. Gdy ja zadawałam swoje pytania w tej grze nie działo się zupełnie nic oprócz pogadanki o pojedynkach. 
Mogę się dowiedzieć jak wygląda dla ciebie "dobre" pytanie?

Doji Ginko napisał:

[1]Jeżeli jestem mafiozom to i tak wcisnę Ci bajkę, w którą prawdopodobnie uwierzysz. [2]A jeżeli jestem miastowym, to zmuszasz mnie żebym się wczuł w rolę czerwońca i odpowiedział Ci jakbym grał jako czerwony. Tak czy siak wyda Ci się to podejrzane, bo coś kręcę albo odpowiadam nie naturalnie. Jako, że pytanie było również do mnie, to odpowiem Ci tak:
Grałbym tak żeby nikt nie domyślił się, że jestem czerwonym. Czyli? Wtapiał się w otoczenie i czekał na dogodną okazje, żeby kogoś docisnąć i zlinczować, aż głupie miasto za tym pójdzie. Myślę, że ta odpowiedź powinna Cię zadowolić.

[1] Teraz poczułam się urażona. Po co w takim razie w ogóle gram w mafię skoro i tak wszyscy potrafią mi wcisnąć dobrą bajeczkę, a ja w to uwierzę bo jestem jedynie głupim zielonym. Swoją drogą każdy czerwony wciska bajkę cały czas. Nie robi tego tylko wtedy, kiedy ja zadaje pytanie jak to. Niech wciska bajkę, takie zadanie czerwonych. To my za pomocą pytań musimy wyłapać, kiedy jego bajka zaczyna się rozjeżdżać. Bez pytań jak to moje, nigdy nie dostaniesz odpowiedzi, które możesz analizować i wysnuwać na ich podstawie jakieś wnioski, bądź oskarżenia.
[2] Nie zamierzam na podstawie jednego mojego pytania decydować o tym kto jest czerwonym, a kto zielonym. To zdecydowanie za wcześnie. Miasto często popełnia czasem jakieś idiotyczne potknięcia, a przyczepianie się do nich najczęściej powoduje jedynie niepotrzebne zamieszanie. Po prostu to pytanie może być w przyszłości cząstką jakiejś większej układanki.
I tak, twoje pytanie mnie zadowala. Nie rozumiem czemu z odpowiedzią na nie miał problem np. Shiba Kei.

A post miał za zadanie zgasić potencjalnych graczy, którzy będą mieli tak zawiłe pomysły.

A ja proponuję Ci pozwolić grać ludziom tak jak uważają za najlepsze. Jeżeli ktoś w przyszłości będzie myślał, że jakaś sytuacja jest kryzysowa i jego ujawnienie może pomóc miastu, to nie rozumiem czemu miałby tego nie zrobić.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kasuga Kintoki napisał:

Ta wiedza może być zdradliwa, bo ja np. nie mam pojęcia, z kim gram (i nie staram się domyśleć). A po niektórych postach wcale przekonany do tezy o wielkim doświadczeniu każdego gracza nie jestem.

W tym zdaniu o doświadczeniu graczy miałam na myśli to, że pewnie każdy zetknął się już z umiejętnością rabina i nie jest ona dla niego nowością.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Shinjo Hanako

Lurkowanie świadczy moim zdaniem bardziej o byciu w mafii. Myślę jednak, że najpierw należałoby zlinczować gracza aktywnego, jeśli rzuciłby na siebie podejrzenia jakąś wypowiedzią. Taka przesłanka prawdopodobnie będzie silniejsza niż samo lurkowanie.

Dla mnie samo lurkowanie nie świadczy nic o kolorze gracza. Activelurkowanie już tak. Lurek to po prostu lurek. Osoba, której nie chce się grać i zgłosiła się do mafii, chyba tylko po to żeby psuć zabawę innym. Stwierdzanie po tym, że ktoś jest bardziej czerwony, jest według mnie strasznie naiwne.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Akodo Masamune

Właśnie takie wskazówki są przydatne, one nie pomogą mafii, ale ułatwią pracę miastowym, można to potraktować jaką wskazówki czego można się spodziewać bądź wystrzegać, aby kogoś dorwać, czasem trzeba postawić się w jego miejscu i pomyśleć jak by się mógł zachować ta umiejętności jest potrzebna bardzo miastowym z umiejkami gdzie np. kapłan musi wiedzieć kogo chronić, bądź bloker kogo blokować.

Podpisuję się pod tym obiema rękoma.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Matsu Saori

To dopiero początek gry i większość czasami pisze co popadnie żeby na lurka nie wyjść.

A to dobre. Przecież po co próbować zadawać jakieś pytania i starać się rozkręcić wszystkich do gry, skoro można napisać cokolwiek, żeby nie wyjść na lurka. Jeżeli dla ciebie takie zachowanie jest okej, to chyba coś nie halo.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Otaku Rikyu

Co to za insynuacja?

Tej koleżanki też nie za bardzo rozumiem. Jaka insynuacja? Przecież nie insynuuję, że 4 osoby, którym zadałam pytanie "postaw się jako zielony" są zielone, a kolejne 4 już czerwone. To było luźne pytanie. Chciałam po prostu poznać punkt widzenia niektórych osób z takiej perspektywy.

Jednak nie mogę się zgodzić z Akodo Masamune jakoby miały one pomóc miastu. Chyba nikt nie gra pierwszy raz, żeby musiał korzystać z rad i strategii bardziej doświadczonych graczy. Jeśli jednak jest taka osoba dobrze by było, gdyby o tym poinformowała. Wracając, moim zdaniem odpowiedzi na te pytania bardziej pomogą mafii. Czerwony i tak będzie się podszywał pod zielonego, zielony będzie grał zielono. Dłuższe rozpisywanie się na temat strategii daje podstawę mafii do podkopania zielonego. Miałeś grać tak, a zrobiłeś to – nie jesteś zielony/ Zrobiłeś coś, co pisałeś, że zrobiłbyś będąc czerwonym -  jesteś czerwony. A czasem trzeba się do różnych absurdalnych kroków posunąć, wszystko i tak zależy od rozgrywki.

Według mnie nie świadczy to dobrze o żadnym graczu, który na podstawie tego, że ktoś podał mi szablonowy sposób grania jako zielony/czerwony, będzie próbował forsować lincz. To raczej trochę śmieszne by było.

Asahina Shizue, co Tobą kierowało, że w taki sposób rozdzieliłaś pytania?
Pytanie o konie i kaczkę za dużo do rozgrywki nie wniesie, a pisać o tym można całe eseje…

Chętnie odpowiem na to pytanie, kiedy już tylko wszyscy uporają się z moimi.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Asako Kyoko

Wygrać?
Nie, poważnie - nie wiem, jakiej odpowiedzi się spodziewałaś.

To raczej jest cel, a nie strategia. Ale dobrze, dajmy już spokój moim początkowym pytaniom. Nie zamierzam teraz nikogo ciągnąć za język z takiego powodu, bo jak już parę osób zauważyło - nie potrzebujemy tutaj bagna, gdzie każdy z błahego powodu będzie się podkopywać.

Czy macie już jakieś swoje pewniejsze typy co to przynależności niektórych graczy?

Powiem Ci, że ekstremalnie ciężko jest coś stwierdzić na tę chwilę. Wiele osób nie napisało więcej niż jeden czy dwa posty, w których w sumie jest tyle co nic. Wyciąganie na tym podstawie jakiś wniosków wydaję mi się być na tę chwilę zgubne.

Na pewno Doji Ginko gra do tej pory dziwnie. Jedyne co mogę wyczytać z jego postów to agresja i niechęć. Przyszedł, zjechał ludzi za poziom pytań i ogólnej treści wszystkich postów. Stwierdził, że nic nie jest wartościowe, jednocześnie sam nie napisał póki co nic wartościowego. Nie zadał żadnego pytania, nie poddał niczego analizie. Jedyne co zrobił to "spróbował odciągnąć głupich graczy od głupich pomysłów".
Drugą osobą jaka się wyróżniła w moich oczach jest Akodo Masamune. Gra aktywnie, stara się wyciągać jakieś wnioski nawet z najmniejszych strzępków informacji. Na tę chwilę mieni się w moich oczach na zielono.
I szczerze mówiąc to na tyle. Mogę sobie po zgadywać w jakiej frakcji są inni gracze albo zacząć snuć teorie wyssane z palca, w których więcej byłoby mojego "widzimisię że ten, ten jest w mafii". Co ja mogę powiedzieć po jednym poście.

 

#32 2015-09-02 18:52:18

Asahina Shizue

Gość

Re: Mafia XIX

A no i zapomniałabym o jednej ważnej osobistości, mam na myśli Shinjo Hanako. O tej dziewczynie też nie wiem co powiedzieć. Na początku popełniła głupi błąd z tym "poczekam na kogoś innego i potem stwierdzę co odpowiem". Nigdy czegoś takiego się nie pisze. W jakimś tam stopniu mogę ją zrozumieć, że po prostu nie chciała aby ktoś kopiował jej analizę tych dwóch umiejętności, z drugiej strony jeżeli Matsu Saori po prostu by skopiowała jej słowa, to raczej za dobrze by nie świadczyło o tej drugiej. Potem ten post o lurkach... No dziwnie się mota. Tyle mogę na tę chwilę powiedzieć.

 

#33 2015-09-02 19:54:30

Shiba Kei

Gość

Re: Mafia XIX

Jedne poprosiłem o pisanie imion i nazwisk postaci, to następny stwierdził, że dlaczego nie zrobić mi na złość i pisać tylko jednego z w/w :/

Asahina Shizue napisał:

Nie rozumiem w jaki sposób twoja odpowiedź miałaby pomóc mafii.
Są dwie możliwości:
A - Jesteś w mafii, więc trudno ci teraz coś wymyślić. Nie możesz sprecyzować swojego sposobu gry. Zakładając taki scenariusz rzeczywiście to pytanie może ci się nie podobać. W końcu nikt nie chce zdradzać swojej strategi albo rażąco ją zmieniać.
B - Jesteś w mieście, a twoje wskazówki zamiast pomóc, raczej przeszkodzą mafii w działaniu. Muszą zmienić swój plan, żeby nie zachowywać się podobnie do twojej strategii. W końcu wtedy ich zachowania może być łatwo powiązane z kolorem czerwonym.

W każdym bądź razie nie wiem jak odpowiedź na to pytanie mogłaby pomóc mafii. Możesz mi wytłumaczyć co miałeś na myśli?

Może częściowo masz rację, ale jednak nie do końca zgadzam sie z twoim zdaniem. Weźmy pod uwagę sytuację A - dlaczego niby, gdybym był czerwony, nie miałabym napisać, że czerwone zachowanie jest dla mnie rażąco inne od mojego? To sprawiłoby, że lekko bym wyzieleniał w waszych oczach. Mam nadzieję, że zrozumiałaś moje słowa.
Co do sytuacji B, myślę, że mafia nie zmieniłabym taktyki, nawet gdybym odpowiedział na to pytanie. No bo po co? Żebyśmy zobaczyli tę drastyczną zmianę ich zachowania i pomyśleli, że sa mafią? Albo, nie daj borze, jakiś miastowy zobaczy, ze jego grę ktoś odbiera za mafijną i również postanowi grać bardziej zielono.

Asahina Shizue napisał:

Dla mnie samo lurkowanie nie świadczy nic o kolorze gracza. Activelurkowanie już tak. Lurek to po prostu lurek. Osoba, której nie chce się grać i zgłosiła się do mafii, chyba tylko po to żeby psuć zabawę innym. Stwierdzanie po tym, że ktoś jest bardziej czerwony, jest według mnie strasznie naiwne.

Co prawda nie kierowałaś słów do mnie, jednak pozwól, że się ustosunkuję. Lurkowanie (zależy oczywiście od sytuacji prywatnej gracza, której niestety nie możemy zwerifykować) mimo wszystko może być oznaką czerwoności. Mało było gier, kiedy lurek przybywał z postem raz na milion lat, a potem okazywało się, że jest czerwony? Mało gier z takiego powodu wygrali czerwoni?
Faktem jest, że często jakiś naiwniak zgłosi się do mafii, przypadnie mu rola zielonego i zrezygnuje z gry. Inna sprawa, że gdyby nie było zielonych lurków, prawdopdobnie nie byłoby też czerwonych.

Ja z góry chciałbym zapowiedzieć, że nie wiem, jak będzie jutro i pojutrze z dodawaniem przeze mnie postów. Nie będę miał zbyt dużo czasu, przed komputerem pewnie nie siądę, może uda mi się dodać coś z telefonu, więc od razu uprzedzam - posty mogą być miernej jakości.

Doji Ginko, Akodo Masamune
Co myślicie o Asahinie Shizue?

Asahina Shizue
Masz jakiś typ do linczowania? Gdybyś teraz musiała oddać głos, na kogo byś go oddała?

Asahina Shizue napisał:

Matsu Saori

To dopiero początek gry i większość czasami pisze co popadnie żeby na lurka nie wyjść.

A to dobre. Przecież po co próbować zadawać jakieś pytania i starać się rozkręcić wszystkich do gry, skoro można napisać cokolwiek, żeby nie wyjść na lurka. Jeżeli dla ciebie takie zachowanie jest okej, to chyba coś nie halo.

A z tym akurat się z tobą zgadzam.
Co do samej Matsu Saori, masz 3 strony do analizy, jakieś 30 postów. Mało ci? W momencie pisania wspomnianego postu miałaś około 20 ;/

 

#34 2015-09-02 21:26:20

Otaku Rikyu

Gość

Re: Mafia XIX

Shinjo Hanako napisał:

W mojej wypowiedzi nie było żadnej insynuacji, nie mam żadnych powodów, by nie ufać Matsu Saori. Po prostu chciałam, żeby przedstawiła własną analizę.

A miałaś na tamten moment powód by jej ufać? Nie wiem czy to głupi błąd zielonego, czy zagrywka mafiosa, który próbuje się jakoś podczepić pod miasto. Albo w taki sposób chciałaś się odciąć od mafijnej koleżanki, bo przecież który mafioso na samym początku wplątałby sugestię powiązania. Kto wie, kto wie…
Pytanie do reszty: Skłaniacie się bardziej do tego, że ta dwójka to niedoświadczeni miastowi, kombinujący mafiosi, czy może pół na pół? 


Asahina Shizue napisał:

Według mnie nie świadczy to dobrze o żadnym graczu, który na podstawie tego, że ktoś podał mi szablonowy sposób grania jako zielony/czerwony, będzie próbował forsować lincz. To raczej trochę śmieszne by było.

Wystarczy, że komuś się trochę bardziej noga podwinie, a wtedy sprytnemu mafiosie łatwo będzie posłać miastowego na lincz. Nie chodziło mi o to, że bazując tylko na tym ktoś będzie forsować lincz. O nie, nie. Ale w takiej sytuacji takie wypowiedzi średnio działają na korzyść osoby linczowanej. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.

Asahina Shizue napisał:

Tej koleżanki też nie za bardzo rozumiem. Jaka insynuacja?

Czasem nieświadomie człowiek rejestruje takie rzeczy w głowie. Dlatego nieco dziwne dla mnie, że użyłaś przy mieście „przypuśćmy, że jesteś”, a w przypadku mafii już prosto z mostu „jesteś w”.




Matsu Saori – jej zachowanie trochę mnie niepokoi. Pisze do tej pory jeden post, który mało co wnosi. Chociaż sama nie napisałam więcej postów od niej, myślę, że trochę więcej można było dodać niż tylko to, co Matsu miała do powiedzenia. I jeszcze to gadanie

Matsu Saori napisał:

To dopiero początek gry i większość czasami pisze co popadnie żeby na lurka nie wyjść. Mam tylko nadzieję, nie została mi przylepiona taka łatka .

Może za szybko na takie zarzuty, ale lepiej coś pisać, szukać jakiegoś miejsca zaczepienia niż udawać, że się coś robi. A ten Twój post tak dla mnie wygląda. :/ Próbują Cię ciągnąć za język, a tu wypowiedź pozbawiona wysiłku.

 

#35 2015-09-02 22:29:12

Kitsuki Shigeharu

Gość

Re: Mafia XIX

Słowem wstępu bardzo wyczekiwałem tej mafii i chciałem od razu zacząć pisać dużo i poważnie, lecz wolałem rozpocząć słabo aby zobaczyć jak odpowiedzą mi inni. Teraz gdy odpowiedzieli już praktycznie wszyscy mogę przystąpić do poważnych postów.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Zatem chronologicznie, zacznijmy od wątku wyzywania ludzi na pojedynek:
MG mógł nie przemyśleć do końca swojego systemu i kryje się w nim pewna zasadnicza wada – pozbawiając kogoś prawa do głosowania nie zmniejsza się liczba wymaganych głosów do zlinczowania. Co z tego wynika?
Miastowym obiektywnie nie opłaca się wyzywać na pojedynek. Są zasadniczo tylko 2 opcje:
Zielony wyzywa zielonego – wtedy niezależnie od decyzji i wyniku miasto zawsze traci, albo głos albo jednego człowieka.
Zielony wyzywa czerwonego – wtedy, zakładając że czerwony nie zaakceptuje pojedynku, jedyną korzyścią miasta jest pozbawienie czerwonego głosu w linczu. Jednak musimy pamiętać, że liczba wymaganych głosów wciąż pozostaje taka sama i miastowi i tak muszą bardzo zgodnie wytypować kogoś do linczu – nie ułatwia im tego brak głosu mafiozy.

Dlatego ryzyko wyzywania kogoś na pojedynek jest bardzo duże, a możliwy zysk znikomy.
Z tych powodów pojedynkować się będą głównie czerwoni, skoro to oni mogą potencjalnie najwięcej zyskać.
Trzeba mieć to na uwadze i mocno podejrzewać każdego kto wyzwie kogokolwiek na pojedynek.

Większość graczy słusznie oceniła tę mechanikę, zalecając bardzo dużą rozwagę i wstrzymywanie się od pojedynków.

Shinjo Hanako napisał:

Odnośnie pojedynków podoba mi się to, o czym wspomniał Masamune, że w kryzysowej sytuacji mogą się one przydać miastu. Powiem więcej: dają one szanse nawet na wygranie gry, w której pozostanie tyle samo czerwonych co zielonych! Miastowy z niskim numerem ma wtedy szansę na zabranie prawa głosu jednemu mafiozie. Jeśli dodatkowo w nocy bloker zdoła zablokować zabójcę, to miasto odzyska przewagę! A jak się nie uda, to na drugi dzień sytuacja się powtórzy i miasto wciąż nie będzie na przegranej pozycji.

Shinjo Hanako napisała sensownie, ale z błędem, ponieważ nie wiedziała że liczba głosów wymaganych do linczu nie zmniejsza się przy odrzuceniu pojedynku przez kogoś.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Teraz przejdę do tego, na czym od początku najbardziej mi zależało, czyli kwestii Kółka Różańcowego.

Moje pytanie zadałem bardzo otwarcie, aby nikomu nie sugerować odpowiedzi...
Jednak to co ludzie odpowiedzieli przekroczyło moje najśmielsze wyobrażenia.

Zaznaczę na wstępie, że Kółko Różańcowe w każdej mafii jest uznawane za bardzo potężne właśnie dzięki temu, że w dowolnej chwili może się ujawnić dając miastu natychmiast dwóch pewnych zielonych.
Mafia nie może nigdy skutecznie zakwestionować takiego ujawnienia, ponieważ musi wtedy poświęcić od razu dwie osoby ze swoich szeregów. Takie kłamstwo i tak nie ma szans przetrwać dłużej niż 1 dzień, a wyjawia miastu znaczną część mafii.

Jeżeli mafia sama z siebie spróbuje podszyć się pod Kółko, to musi wydelegować do tego 2 osoby, a prawdziwe Kółko od razu to zakwestionuje. Wtedy powstanie sytuacja w której naprzeciw siebie staną 2 pary, jedna miastowa a jedna mafijna. Poznając jakąkolwiek osobę z tej czwórki miasto zyskuje natychmiast pewność odnośnie pozostałej trójki. Jest to niesamowicie nieopłacalne mafii.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Analizując teraz kolejno wszystkie zarzuty:

Asako Kyoko napisał:

Wydaje mi się, że lekko przeceniasz rolę Kółka. Nawet, jeśli będą kogoś podejrzewać i przypuszczą na niego "zmasowany atak", nie mogą być pewni, że trafili dobrze. Dodatkowo mafii wystarczy zlikwidowanie jednego z nich, aby zrobić z drugiego zwykłego miastowego.

Znikomą przewagą kółka jest to, że się mogą potajemnie komunikować. Właściwie największą siłą tej umiejętności jest możliwość wspólnego ujawnienia się miastu.

Ostatniego akapitu natomiast nie rozumiem - przecież będąc Kapłanem lepiej ratować pewnych zielonych nawet, jeśli nie mają umiejki (chociaż przecież Kółko podchodzi pod umiejkę, więc tym bardziej nie rozumiem), szczególnie, jeśli będą spodziewanym celem.

W drugim wersie masz rację – to co napisałem celowo nie miało sensu, aby wzbudzić w innych myśl że może jednak nie warto się jednak ujawniać.
Oczywistym jest, że miasto mając 2 pewnych zielonych, może ich chronić kapłanem. Wtedy mafia musi się zastanowić czy celować w któregoś z nich. Nastąpi powrót do punktu wyjścia (czyli loteria) z tym że przynajmniej kapłan będzie miał choć dwóch pewnych zielonych których może, ale nie musi chronić.

Tego też nie zrozumiałam - to, że mafia się domyśli, nie znaczy, że miasto też będzie o wiedziało kto jest drugą osobą z Kółka.
Co do samego Haiku - przecież nie można w nim pisać nicków wprost, a bez tego przekazanie informacji o drugiej osobie raczej do najprostszych nie należy. Chyba, że coś źle zrozumiałam.

Z tego co wiem, można w Haiku pisać imiona ludzi, nie można ich po prostu skracać. Dlatego po śmierci kogokolwiek z kółka drugi od razu jest pewnym zielonym. Jednak możne on być pewnym zielonym zdecydowanie wcześniej, ponieważ jedna osoba jest już pewna jego koloru. Tą osobą jest jego kompan z Kółka Różańcowego i powinien miastu jak najszybciej przekazać to co wie.

w odp na Doji Ginko napisał:

Słabo, powiem Ci. Czasami ujawnienie się potrafi pomóc miastu, jeśli tylko jest wykonane w odpowiednim momencie i przynosi odpowiednie informacje, a na razie jakoś nikt się do tego nie kwapi. 
Dlaczego wolisz uniknąć takiego scenariusza, skoro są przypadki, w których ujawnienie się odpowiedniej osoby w odpowiednim czasie potrafi zapewnić miastu zwycięstwo?

Słusznie, są sytuacje w których ujawnienie się daje miastu dużą korzyść. Wystarczy je przemyśleć i zadecydować, co jest najlepsze dla zielonych w danej chwili.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Asahina Shizue napisał:

Nie rozumiem czemu w ogóle mieliby się oni ujawniać. Żeby powiedzieć mafii: "Jesteśmy w kółku, komunikujemy się, mamy bardzo silną umiejętność tylko, kiedy obaj żyjemy, ubijcie nas!"?  Albo czegoś nie zrozumiałam, albo to co napisałes nie ma sensu. Według mnie kółko powinno siedzieć cicho i współpracować tak, aby nie dać po sobie poznać tego, że współpracują. Przecież gdy mafia się domyśli kto jest w kółku to szybkie nocne zabójstwo, spowoduje że drugi stanie sie zwykłym zielonym.

Powtarzam po raz kolejny – o wiele potężniejsze od możliwości komunikowania się potajemnie, jest możliwość ujawnienia miastu dwóch pewnych zielonych. Co gdy mafia zabije kogoś z Kółka w nocy? Drugi Różańcowiec stanie się stuprocentowo pewnym zielonym. Uważasz że to bezużyteczne? A nie sądzisz że mając taką osobę miasto nagle pewnie i znacząco zawęża krąg podejrzanych? Mając takie dwie osoby miasto zyskuje jeszcze więcej.

W odp na Doji Ginko napisał:

A ja proponuję Ci pozwolić grać ludziom tak jak uważają za najlepsze. Jeżeli ktoś w przyszłości będzie myślał, że jakaś sytuacja jest kryzysowa i jego ujawnienie może pomóc miastu, to nie rozumiem czemu miałby tego nie zrobić.

Bardzo mądre. Asahina mimo że jest przeciwna ujawnianiu się Kółka, to i tak nie podoba jej się podejście Doji Ginko, które rzeczywiście jest podejrzane. Rozwinę to niżej.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Shinjo Hanako napisał:

Kyoko, to o czym piszesz nie jest możliwe. Gdy mafia zabije jednego z kółka, to drugi nie stani się zwykłym zielonym, bo jego kolega z kółka napisze przed śmiercią haiku. Za to Kapłan rzeczywiście może chronić kółko, ale wciąż szansa, że wybierze dobrą osobę, wciąż będzie tylko 50 procent. Ujawnienie pomoże tak samo miastu w typowaniu czerwonych, jak mafii w typowaniu zielonych z umiejkami. Dlatego nie sądzę, by było przydatne od razu się ujawniać...

Hanako jako pierwsza zauważyła zaletę ujawnienia się – napisała umiarkowanie po prostu zauważając siłę ujawnienia pewnego zielonego.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Akodo Masamune napisał:

Na pewno się nie ujawniać, bo przez to mogą się stać łatwym celem zabójstwa

Jak ujawnieni miastowi mają nagle stać się łatwym celem zabójstwa?? Czy gdy nie są ujawnieni to mafia nie wie że są w mieście i ciężej jest ich zabić? Naprawdę?

lecz z drugiej strony należy pamiętać, że równie dobrze mafia może skorzystać z takiej strategi i podszyć się pod kółko różańcowe

Może, ale tego na pewno nie zrobi. Po takiej próbie prawdziwe Kółko Różańcowe natychmiast to zakwestionuje i wrócimy do sytuacji dwóch par – wystarczy poznać jedną osobę z czterech aby natychmiast wiedzieć kim jest pozostała trójka. Z doświadczenia wiem, że mafia niczego tak się nie boi jak dawania miastu pewnych informacji.

Nie do końca równie dobrze mafia może stwierdzić: "Acha oni są pewnymi zielonymi, więc będą chronieni przez kapłana, wiec lepiej zabić kogoś innego" bądź też odwrotnie zaatakują kółko różańcowe myśląc że kapłan będzie chronił innych.

Słusznie. Kolejny powód dla którego ujawnienie kółka nie zaszkodzi miastu, a wręcz przeciwnie, da kapłanowi paru pewnych zielonych których może (lecz nie musi) ochraniać.

Po co należący do kółka mieliby się do tego przyznawać? To idiotyczne. Na ich miejscu nie przyznałbym się do tego nawet w krytycznej sytuacji, bo w pewnym sensie może to być zagrywka mafijna. Wyobraźmy sobie, że któryś z mafiozów idzie pod nóż, jest bliski zlinczowania, gdy nagle on i jego kompan postanawiają wszystkim wmówić, że są kółkiem różańcowym.

W momencie gdy mafia tak skłamie, miasto zareaguje NATYCHMIAST! Natychmiast wyda się to, co mafia spróbuje uknuć. Natychmiast miasto zyska pewne informacje na temat 3-4 osób. Mafia nie może tego zrobić.

Jedny wyjątek to Haiku. W swoim testamencie członek kółka różańcowego wręcz powinien przekazać informację o swoim kompanie, przynajmniej moim zdaniem. Co prawda osoba może zostać narażona na nocne zabójstwo przez mafię (choć to zależy od reakcji kapłana/blokera itd.), ale jeśli przeżyje będzie dla nas pewnym punktem.

Bardzo słusznie. A co jest dla miasta lepsze niż jeden pewny zielony? Dwóch pewnych zielonych.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Doji Ginko napisał:

O czym wy w ogóle mówicie? Gramy anonimowo, to gramy anonimowo. Nie róbmy cyrku z odkrywaniem ról, umiejek itd. Już raz pewnie nie jedna osoba wiedziała jak się to skończyło na fairytail nakama. Więc darujmy sobie takie głupoty. Zaraz każdy zacznie rzucać w sytuacjach kryzysowych teksty typu: jestem rabinem, jestem sensorem i w ogóle kółeczkiem różańcowym...no proszę was. Już się rozpędziłem i uwierzę takiej osobie na słowo.
Więcej to wniesie chaosu aniżeli pożytku.

Kompletna bzdura... Ta wypowiedź wydaje mi się najbardziej czerwoną zagrywką ze wszystkich. Nie można miastu odmawiać ujawnienia się gdy przyniesie im to najwięcej korzyści.
To co Ty napisałeś to po prostu strach mafii przed nagłym objawieniem się dwóch pewnych zielonych.
To co Ty napisałeś to podbudowa pod oskarżanie i ciśnięcie Kółka gdy ono już się ujawni.
To co Ty napisałeś to pokazanie kompletnego braku zrozumienia mechaniki gry i próba korzystania z nonsensownych argumentów aby dać mafii korzyść.
Czy gdyby miastu trafił się człowiek mający umiejkę pozwalającą mu na ujawnienie się, to też byś mu tego zabronił bo „cyrk”?
Kółko Różańcowe to nic innego jak dwóch takich miastowych, mogących wspólnie świadczyć o swojej zieloności. Nie widzę nic złego w ich ujawnieniu się, co więcej w mafiach z Kółkiem Różańcowym ujawnienie się na samym początku gry uchodzi za standard.

Jak wyżej, po prostu staram się niszczyć najgorsze pomysły już w zarodku. Tym bardziej, że dwie osoby zaczęły to rozpatrywać. Wolę uniknąć takiego scenariusza, chociaż w tej grze wszystko jest możliwe. Jeżeli jest pewien gracz o którym myślę.

Czy ty spróbowałeś choć chwilę pomyśleć nad mechaniką, czy może zaślepiony nienawiścią próbujesz postawić za wszelką cenę na swoim, nawet jeśli działa to na niekorzyść miastu?
Albo może jesteś stanowczym mafiozą, który próbuje odwieźć Kółko od ujawnienia się aby ułatwić swoim kompanom grę? Uważasz że uda Ci się to i wszyscy przemilczą logiczne argumenty nakazujące wręcz ujawnić się Kółku? Nie sądzę...

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Kasuga Kintoki napisał:

W kwestii kółka różańcowego, którą poruszył Shigeharu. Co dwie głowy to nie nie wiadomo jakiego koloru motłoch. Strategię powinni umieć obmyślić sami. Jeśli tego nie potrafią, to wskazówki, jakie miałbym udzielić pewnie i tak zostaną zmarnowane, więc nawet nie podejmuję zbędnego trudu. Do ujawnień ról dochodzi pod koniec gry (co niespodziewanie koreluje z typowym czasem pojawiania się sytuacji kryzysowych). Czy wtedy powinni to zrobić? Nie wiem.
Nie zamierzam również przypisywać Shigeharu próby sprowokowania rozmowy o kółku z niecnych pobudek. Tę myśl będę po prostu trzymał gdzieś z tyłu głowy.

Bardzo rozważna i umiarkowana odpowiedź. Zgadzam się z nią, decyzja i tak powinna ostatecznie leżeć w rękach Kółka.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Otaku Rikyu napisał:

Kółko różańcowe – tu nie ma też jednej zasady ujawniać się czy nie ujawniać. Jeśli mafiosi mają olej w głowie i tak będą chcieli wykorzystać obie sytuacje na ich korzyść.

Również umiarkowana odpowiedź, jednak nie widzę jak mafia miałaby wykorzystać ujawnienie się kółka. Wręcz przeciwnie, cieszyłbym się gdyby mafiozi spróbowali zakwestionować Kółkowiczów. To dałoby nam dwóch mafiozów na tacy!

--------------------------------------------------------------------------------------------------

To wszystko co do tej pory odnotowałem w odpowiedziach na moje pytanie.
Szanuję decyzję wszystkich, którzy nie chcą aby gra zmieniła się w kolejno ujawniających się miastowych.
Jednak zauważyłem w wyżej wymienionych postach wiele błędów logicznych które mogły wpłynąć na wasze zadnie.
Dlatego spytam ostatni raz czy Kółko powinno się ujawniać.
Według mnie powinno, ale jeśli większość graczy byłaby temu przeciwna to mam nadzieję że Kółko Różańcowe nie ujawni się aby nie psuć innym gry.

--------------------------------------------------------------------------------------------------

To dość długi post i jestem już mocno zmęczony, ale jutro rano ustosunkuję się do reszty tematów, pisząc też kogo podejrzewam a kto jest według mnie zielony.

 

#36 2015-09-02 23:59:14

Otaku Rikyu

Gość

Re: Mafia XIX

Kitsuki Shigeharu napisał:

Również umiarkowana odpowiedź, jednak nie widzę jak mafia miałaby wykorzystać ujawnienie się kółka. Wręcz przeciwnie, cieszyłbym się gdyby mafiozi spróbowali zakwestionować Kółkowiczów. To dałoby nam dwóch mafiozów na tacy!

Wątpię, w próbę podawania się mafiosów za kółko po jego ujawnieniu. To byłby strzał w kolano. Mając dwóch jawnych miastowych łatwiej im wtedy wytypować do nocnego zabójstwa takie osoby jak sensor czy rabin. Ryzykować i próby linczu na kimś z kółka żaden mafioso i tak by się nie podjął. No i myślę, że czerwoni próbowaliby się podpinać pod błędne oskarżenia kółka przeciw miastowemu, lub widząc pewny lincz na czerwonym popierać kółko i linczować swojego. Wszystko by nabrać trochę tego zielonego kolorku w oczach innych. Odbieram to jako korzyści i właśnie to miałam na myśli, aczkolwiek nie uważam, że Kółko w ogóle nie powinno się ujawniać. Każdy kij ma dwa końce.

 

#37 2015-09-03 01:29:10

Kasuga Kintoki

Gość

Re: Mafia XIX

Nie kupuję niechęci kilku osób do odpowiadania na pytania, te o mafii głównie. Mafia pewnie ma swoje plany i swoje preferowane style gry i nie będzie chyba grać tak, jak im miastowy napisze. Miasto próbując przewidzieć, jak się potoczy gra, może ujawnić newralgiczny element strategii wroga, a nawet jeśli tak się nie stanie, to konkretna odpowiedź - bez niepotrzebnych rozważań, jakie skutki ma samo zadawanie pytań - pomoże później w ocenie gry osoby, która tej odpowiedzi udziela. Starczy porównać ich styl gry do wcześniejszych odpowiedzi, zauważyć zmiany w kontekście i przebiegu gry i nie ma opcji, by to bardziej przeszkadzało niż pomagało.

Doji Ginko, skoro się boisz pewnych "zawiłych pomysłów", to rozwiniesz, co jest takie straszne? Rozumiem, że może to mieć związek z tym wtrąceniem o pewnym graczu, o którym myślisz. Czyli obawiasz się, że to nieogar, który skomplikuje sprawę swojej zielonej frakcji lub właśnie ogar, który wykorzysta błędy miasta, aby mafia wygrała?

Asako Kyoko, oczywiście tego nie robisz, ale nawet gdybyś to robiła, to nie przyznasz się do tego, ale brzmi to tak, jakbyś liczyła na to, że ktoś się już zaraz ujawni.
Jeśli zwracałem się w poprzednich postach do kogoś, to te osoby uznaję za minimalnie bardziej zielone niż resztę. Z drugiej strony niewielka jest szansa, by najwięksi nieobecni byli koniecznie czerwoni. Ot, tyle na ten temat.

Kitsuki Shigeharu napisał:

Trzeba mieć to na uwadze i mocno podejrzewać każdego kto wyzwie kogokolwiek na pojedynek.

Jeśli ktoś uważa, że podejrzenia i dyskusje z nich wynikłe tylko pomogą miastu, to pewnie się o jakieś wyzwania modli.
Swoją drogą, myślisz, że jest w grze jakiś moment, w którym miastu relatywnie opłaca się kogoś wyzwać? Albo odwracając, są momenty wręcz fatalne na to?

A kółko różańcowe...? Podtrzymuję dokładnie to, co wcześniej napisałem.

Akodo Masamune, zadam dość ogólne pytanie:
Bazując na tym, jak układa się gra i na mechanice rozgrywki, jak duże miasto ma szanse na wygraną?

Shiba Kei, lincz z natury gry często staje się obowiązkiem miasta. Tutaj mamy niecodzienne zasady, więc może pogląd na to się jakoś, nieznacznie może, zmienia?

Doji Ginko, myślisz że na styl gry największy wpływ ma wylosowana rola? Czy jest jakiś czynnik, który nawet nieświadomie może kotłować się w głowie jakiegoś mafioza, np. znów siła w pojedynkach i ma porównywalny wpływ?

Piękne te pytania mi wyszły. Jakbym został o coś takiego zapytany, to szyderze nie byłoby końca : )

 

#38 2015-09-03 01:40:09

Doji Ginko

Wielki Zasłużony

Re: Mafia XIX

Hmm widzę, że niezła nagonka leci na mnie za te negowanie ujawniania ról. Przecież to jest śmieszne, każdy może tak powiedzieć, że jest zielonym z daną umiejką. Jedynie ktoś kto może ich w nocy sprawdzić, może mieć jakąś pewność.
Nie rozumiem jaka korzyść przyjdzie z tego, że ktoś będzie się przyznawał do ról. Mówicie o sytuacjach kryzysowych, że może to pomóc miastu w odpowiednim czasie i miejscu itd, ale przecież każdy może tak zrobić, a przede wszystkim właśnie czerwony. Przecież na słowo nie uwierzę ani w kółeczko, ani w żadne inne role jak ktoś ujawni. Jak mam mieć pewność, że to akurat jest kółko, a ten jest nie wiem sensorem?

Gramy w mafie, po to jest ona anonimowa i ma umiejki i rolę, żeby ich nie ujawniać tylko korzystać z nich w czasie gry. Na prawdę trzeba się zniżać do takiego czegoś, żeby coś ugrać?
Poza tym to psuję grę, gdzie tu fun? Ledwo gra się zaczęła, a już jest rozmowa o ujawnianiu się ról. Jeżeli na tym ma polegać gra w mafię, to po co my w ogóle w to gramy? Może od razu powiedzmy kto kim jest i zakończmy grę. Na prawdę ludzie nie przesadzacie?

No, ale dobra może zakończmy jałową dyskusje, jak ktoś tak zrobi to zrobi i nikt tego nie powstrzyma. Zobaczymy jakie będą tego konsekwencje, nie ma co tego dalej ciągnąć. Dla mnie to po prostu zabawne i tyle, zwykła kwestia gdybania dlatego wole odpuścić.

Kitsuki mam prośbę taką, rozumiem, że zaangażowałeś się w grę, ale nie pisz takich strasznych ścian. Skracaj jak się da błagam. Nie interesują mnie twoje opowiadania, tylko konkrety, a lejesz tyle wody, że prawie się utopiłem w tym.

BTW. Pytanie do tych co mnie pocisnęli. Jestem na tyle podejrzany żebyście mnie zlinczowali? Bo nie wiem, czym mam się martwić, że będzie na mnie lincz z powodu tego, że nie chcę ujawniać ról, na dodatek pierwszego dnia. Pytam z góry, bo nie zamierzam patrzeć jak cwaniaczki z mafii za w czasu się podpinają pod glosy.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ci co nasypali te posty gadają wciąż o umiejkach, wielkich strategiach. O rany, na prawdę wielce zielona gra, nabijanie sobie postów. A ja staje się podejrzany bo nie chcę ujawniac ról i nie zadaje dennych pytań jak co druga osoba tutaj.

Aktualnie nie stwierdzę u nikogo ani zieloności, ani czerwoności. Chociaż denerwuje mnie coraz większe napinanie się na mnie, za te ujawnianie ról. Zobaczę jeszcze kto będzie o tym pieprzył dalej.
BTW, nie wiem dokładnie z kim mam przyjemność grać, ale zdaje sobie sprawę z tego, że Ci co grali na FT, mogą wiedzieć już kim jestem. W sumie od początku znając swoją rolę nie zamierzałem się z tym kryć za specjalnie.

Kitsuki w sumie fajnie przeanalizowałeś błędy systemu jakie zastosował MG, ale już tak się nad tym nie pastw stary. Co z tego, że miastowi mają gorzej?
To jest czysty for fun, dodatek, żeby było ciekawiej i tyle. Może nie jest to zbalansowane jak należy, ale co z tego? Ktoś w końcu nie wytrzyma i kogoś wyzwie, pojedynek swoją drogą, ale jaka w tedy zacznie sie burza to ty sobie nawet tego nie wyobrażasz. A o to w tej grze chodzi w końcu.

Offline

 

#39 2015-09-03 02:01:20

Doji Ginko

Wielki Zasłużony

Re: Mafia XIX

Kasuga napisał:

Doji Ginko, myślisz że na styl gry największy wpływ ma wylosowana rola? Czy jest jakiś czynnik, który nawet nieświadomie może kotłować się w głowie jakiegoś mafioza, np. znów siła w pojedynkach i ma porównywalny wpływ?

Wybaczcie, że post pod postem, ale to pytanie jest jednym z lepszych pytań jakie ostatnio ktoś mi zadał w przeciągu paru ostatnich mafii w które grałem. Warte odpowiedzi, czego niestety nie mogę powiedzieć o innych pytaniach.
Rola ma zajebisty wpływ na granie. Nie wiem kto na ile potrafi aktorzyć, ale ja np. zmieniałbym styl gry jakbym był mafiozom. Przystosowywałbym się do sytuacji żeby jak najlepiej wypaść w oczach innych, trochę stonowany, ale bałbym się agresywniejszej i regularnej gry. Będąc miastowym nie mam tego problemu. Czasem może przesadzam, ale taki już mam styl gry, bez ceregieli.
Numerki jakie nam nadał Mg też mają mega wartość, ktoś z nr.1 może się np. za pewnie poczuć. Nie przemyśli sprawy i może popełnic błąd, albo zadziała to w drugą stronę, mając nawet niski nr, może manipulować resztą wyzywając innych udając tym samym, że ma wysoki nr.  To jest też kwestia człowieka, bo jest tutaj pewnie parę osób, które grają strasznie mądrze i mega taktycznie, dlatego na nich nr. czy też rola nie zadziała tak jak np. na mnie. Ich emocje się nie zmienia w grze, a u mnie np. tak.
Dla mnie generalnie ta sprawa z numerkami to zajebiście fajny pomysł, jeżeli ktoś ma łeb na karku i jaja to fajnie z tego skorzysta. Nawet jeżeli większe pole do popisu w tej kwestii mają czerwoni bo znają swój skład, to dla mnie osobiście jest to przyjemność zmierzyć się z takim trudnym wyzwaniem. Pytanie, czy w ktoś w ogóle zechcę się w to bawić, mam nadzieje, że tak. Po to w końcu Mg włożył w to tyle trudu, żeby się w to bawić.

Offline

 

#40 2015-09-03 09:12:42

Mistrz Gry

Udasj Kahd

Re: Mafia XIX

Kitsuki Shigeharu napisał:

MG mógł nie przemyśleć do końca swojego systemu i kryje się w nim pewna zasadnicza wada – pozbawiając kogoś prawa do głosowania nie zmniejsza się liczba wymaganych głosów do zlinczowania. Co z tego wynika?

Ano pada do mnie sporo pytań, widzę, że faktycznie ten element gry nie jest w 100% dopracowany, choć wątpliwości tyczą się w zasadzie tylko skrajnych przypadków. Jeszcze w ciągu tej doby postaram się dać posta z ostatecznymi, oficjalnymi regułami, ie kawałek po kawałku tylko wszystko na raz, na porządnie, wszystkie inne zasady w tym momencie przepadną lub się powtórzą.


Kuni Kazuo niniejszym dostaje warna za lewako... za lurkowanie.


2.09.2016 - Dzień w którym zatrzymało się forum ~ Yoshi

Offline

 

#41 2015-09-03 09:50:55

Shinjo Hanako

Gość

Re: Mafia XIX

Masz rację, Kitsuki Shigeharu, zapomniałam, że liczba głosów potrzebnych do linczu się nie zmieni. Masz też rację, że wyzywanie od razu jest niekorzystne dla miasta i być może nawet że ogólnie ta umiejka bardziej przydaje się czerwonym. Jednak nie zgadzam się, że najlepiej nigdy nikogo nie wyzywać, a Mistrz Gry nie przemyślał sprawy!

Jeżeli miastowy, który ma nr 1, będzie miał być zlinczowany, to co ma zrobić? Oczywiście zacząć wyzywać! Może w ten sposób pozbawić głosu przynajmniej dwie osoby (nawet jeśli pierwsza "odrzuci" pod sam koniec dnia, to zdąży wyzwać drugą). Nie uczyni go to bardziej zielonym - czerwony w takiej sytuacji zrobiłby to samo. Ale mimo wszystko jego działanie pomoże miastu - lepiej nikogo nie zlinczować niż zlinczować miastowego. Oczywiście taki gracz może też zacząć stawiać warunki i przekonać miasto, że albo zlinczują jakąś inną osobę albo nikogo.

A co miałby robić w podobnej sytuacji miastowy z nr. 2? Też może robić to samo (tylko z większym ryzykiem)! Pojedynki nie służą do wyzieleniania się, nie służą do szybkiego eliminowania mafiozów z gry. Pojedynki służą do narzucania swojej woli przed linczem! Jest to po prostu urozmaicenie gry. To co napisał Kitsuki Shigeharu, miałoby sens, gdyby miasto grało jako jedna całość i tylko działania wspólne mogły mu przynosić korzyści. Jednak działania jednostek na własną rękę też mogą przynieść korzyść miastu. Jeśli jakiś miastowy uniknie linczu dzięki swojej sile w pojedynkach, a nie dzięki argumentom, to zawsze jego tożsamość może zostać potwierdzona w nocy i wszystko skończy się dobrze dla miasta. Jak już pisałam, oczywiście tak samo mogą grać mafiozi z niskimi numerkami - pojedynki nie służą do wyzieleniania kogokolwiek - to po prostu czysta hierarchia siły!


Nie rozumiem zarzutów co do mnie i mojego "czekania". Była to zwykła zagrywka taktyczna i to, jak sprawa się rozwinęła (Matsu Saori napisała swoją analizę, ja swoją), powinno pokazać, że moje intencje były szczere - chciałam jedynie pociągnąć za język Matsu Saori, która w tamtej chwili nie miała żadnego posta. Ktoś odebrał to jako brak zaufania do Matsu Saori, jednak już wytłumaczyłam, że nic takiego nie miało miejsca (jak miałabym nie ufać osobie bez żadnego posta???). Wtedy jednak pojawiło się nowe podejrzenie, które mnie całkiem zdumiało:

Otaku Rikyu napisał:

A miałaś na tamten moment powód by jej ufać? Nie wiem czy to głupi błąd zielonego, czy zagrywka mafiosa, który próbuje się jakoś podczepić pod miasto. Albo w taki sposób chciałaś się odciąć od mafijnej koleżanki, bo przecież który mafioso na samym początku wplątałby sugestię powiązania. Kto wie, kto wie…
Pytanie do reszty: Skłaniacie się bardziej do tego, że ta dwójka to niedoświadczeni miastowi, kombinujący mafiosi, czy może pół na pół?

Nie napisałam nigdzie, że jej ufam. Nie napisałam nigdzie, że jej nie ufam. Wyjaśniłam, że moje zagranie było czysto taktyczne. O jakim powiązaniu w ogóle piszesz? Chyba jedyne powiązanie między nami to to, że Asahina Shizue zdecydowała się zadać nam takie samo pytanie.

Czy ktoś jeszcze wciąż nie wie, czemu chciałam "czekać", bądź nie jest pewny szczerości intencji w tamtym zagraniu? Po prostu uznałam, że pytanie mi zadane dotyczy wyłącznie mechaniki gry, i myślałam, że analiza, którą mogłabym przy tej okazji napisać, zwyczajnie wyczerpie temat. Wtedy pytanie Matsu Saori o to samo trochę straciłoby rację bytu.

Asahina Shizue napisał:

Potem ten post o lurkach... No dziwnie się mota.

Z tymi lurkami mogę Ci tylko przyznać rację - to activelurkowanie świadczy o czerwoności. Powiem tylko, że lurkowania w swoim poście nie postrzegałam jako całkowite zaprzestanie gry, tylko jako bardzo rzadkie dodawanie postów, które w dodatku mało wnoszą. Nie sądziłam, że ktoś tutaj może całkiem przestać pisać - zresztą za to są warny i ban.

 

#42 2015-09-03 12:31:50

Akodo Masamune

Gość

Re: Mafia XIX

Otaku Rikyu napisał:

Jednak nie mogę się zgodzić z Akodo Masamune jakoby miały one pomóc miastu. Chyba nikt nie gra pierwszy raz, żeby musiał korzystać z rad i strategii bardziej doświadczonych graczy. Jeśli jednak jest taka osoba dobrze by było, gdyby o tym poinformowała. Wracając, moim zdaniem odpowiedzi na te pytania bardziej pomogą mafii. Czerwony i tak będzie się podszywał pod zielonego, zielony będzie grał zielono.

Te pytania nie miały na celu, aby miastowi korzystali z tych rad i strategii, ale, aby wiedzieli czego można się spodziewać, coś w ramach przypomnienia jak taki mafiak mógłby zagrać. Coś na zasadzie burzy mózgów co dana frakcja może zrobić i jak się tego wystrzegać.

Asako Kyoko napisał:

Akodo Masamune, Kasuga Kintoki, Asahina Shizue
Czy macie już jakieś swoje pewniejsze typy co to przynależności niektórych graczy?

Póki co nie widzę osoby która razi mnie w oczy kolorem czerwonym, bądź zielonym. Może za jakiś czas jak dojdzie więcej postów i coś rzuci mi się w oczy.

Asahina Shizue napisał:

Drugą osobą jaka się wyróżniła w moich oczach jest Akodo Masamune. Gra aktywnie, stara się wyciągać jakieś wnioski nawet z najmniejszych strzępków informacji. Na tę chwilę mieni się w moich oczach na zielono.

Hmm... To trochę dziwne, że zaledwie po 3 postach (ten jest 4) jestem dla Ciebie zielony, nie wiem czy mam się cieszyć czy podejrzewać. Bo w swoich postach Ameryki jak dotąd nie odkryłem więc jestem trochę zdezorientowany w tej sprawie. No jeszcze jakby był to był 2 dzień gdzie umiejki już poszły w ruch to mógłbym myśleć że sensor/rabin mnie sprawdził i ma teraz tą pewności i próbuje przekazać tą wiadomość innym. Nie to że wątpię w swoje zieloności bo nie wątpię, ale takie wnioski zaledwie po nie dużej dawce materiału są co najmniej dziwne. Czyżbyś była w mafii i po swojej śmierci chciałabyś ze mnie zrobić swojego kolegę?

Shiba Kei napisał:

Doji Ginko, Akodo Masamune
Co myślicie o Asahinie Shizue?

Sam do końca nie wiem co o niej myśleć, jest aktywna, stara się jakoś rozruszać grę na początku (za co przez niektórych została skrytykowana), jedyna rzecz co mnie  zdziwiła to ta odnośnie mojego koloru o którym pisałem wyżej, póki co wstrzymam się z dokładniejszym określeniem jej frakcji.

Otaku Rikyu napisał:

Pytanie do reszty: Skłaniacie się bardziej do tego, że ta dwójka to niedoświadczeni miastowi, kombinujący mafiosi, czy może pół na pół?

To pytanie tyczy się Shinjo Hanako i Matsu Saori. Co do Shinjo Hanako to skłaniał bym się bardziej do niedoświadczonego miastowego, bo to co zrobiła nie ukrywajmy jest dziwne, ale nie razi aż tak bardzo czerwienią. Co do Matsu Saori to za wiele nie mogę powiedzieć napisała jednego posta z którego za wiele nie można wyciągnąć.

Jeśli już przy tym jesteśmy zaintrygowała mnie inna rzecz mianowicie po tym jak wytknąłem Shinjo Hanako że chce czekać na Matsu Saori, wiele osób zrobiło to samo, może jest to blacha sprawa i większość uzna to za głupie oskarżenia, ale trzeba się doszukiwać wszystkiego we wszystkim.

Spoiler:

Asahina Shizue napisał:

[2] Nie rozumiem czemu chcesz na nią czekać z uzasadnieniem swojego wyboru.

Doji Ginko napisał:

Shinjo Hanako, a czemu musisz czekać aż Saori odpowie na to pytanie i dlaczego nie uzasadniłaś swojej odpowiedzi?

Otaku Rikyu napisał:

Dziewczę jeszcze dobrze postu nie napisało, Ty chcesz już znać jej opinię. Dlaczego jej zdanie jest dla Ciebie takie ważne? Kolejna luźna insynuacja? Jak już wcześniej ktoś wspominał, Ty również możesz się podpiąć pod jej wypowiedź.

Matsu Saori napisał:

Też jestem zdziwiona dlaczego Shinjo Hanako chciala czekać na moją odpowiedź. Może to Twój sposób na pociągnięcie mnie za język :P

Dlatego pytanie do Asahina Shizue, Doji Ginko, Otaku Rikyu, Matsu Saori Co było waszym celem w powtarzaniu tego pytania? Chcieliście wywołać na niej większą presje? Czy też może któreś z was jest w mafii i próbowało wywołać nagonkę na tą osobę.


Kitsuki Shigeharu napisał:

Jak ujawnieni miastowi mają nagle stać się łatwym celem zabójstwa?? Czy gdy nie są ujawnieni to mafia nie wie że są w mieście i ciężej jest ich zabić? Naprawdę?

Np. Gdy nie będzie z nami już kapłana, to będzie ciężko im przeżyć najbliższe noce. Strategia z ujawnieniem się kółka działa tylko wtedy jak umiejętność chronienia jest możliwa. Mafia za wszelką cenę będzie chciała zabić te osoby które są pewnymi zielonymi, więc oczywiste gdy pierwszy z kółka umrze i wyjawi kto był jego partnerem, a kapłana nie ma już z nami to skazuje swojego kolegę/koleżankę z kółka na śmierć.

Kasuga Kintoki napisał:

Akodo Masamune, zadam dość ogólne pytanie:
Bazując na tym, jak układa się gra i na mechanice rozgrywki, jak duże miasto ma szanse na wygraną?

Teoretycznie mają duże szanse mając umiejętność rabina i sensora już pierwszej nocy możemy poznać frakcje 2 graczy co daje nam olbrzymią przewagę, no i tu też zależy kto takie umiejki posiada i czy będzie w stanie przekazać nam te informacje w jak najbezpieczniejszy sposób. Również miastowi mają jeszcze blokera i kapłana którzy mogą uniemożliwić dokonania nocnych zabójstw. Na papierze miasto ma większe szanse na wygraną niż mafia, ale w praktyce może być różnie gdzie bloker zablokuje sensora kapłan nie ochroni osoby na którą planowane jest zabójstwo. Gra się toczy, posty się pojawiają większa część graczy jest aktywna, to dobry znak dla miasta bo mają więcej materiału do analiz i wyszukiwania poszlak co również jest jak najbardziej pomocne. Co do innych mechanik haiku jest pomocne jedynie miastowym, ponieważ nie mam pojęcia jak mafiak może napisać swoje haiku aby pomogło jakoś mafii. Natomiast gdy zginie sensor bądź rabin mogą, jeszcze przekazać nam parę informacji dotyczących kolorów innych graczy. Jeśli chodzi o pojedynki to jak wspominałem wcześniej są bardziej pomocne mafii, gdyż ilość osób mogących głosować w linczu drastycznie spadnie, ta mechanika dla miastowych jest jedynie pomocna w ostanie fazie gry gdzie nie mają nic do stracenia, a zielony z wysokim numerkiem jeszcze żyje.

Doji Ginko
Jesteś przeciwny wyjawieniu umijek rozumiem to, ale nie potrzebnie przywołujesz tutaj FTN gdyż część graczy stamtąd nie jest. Krytykujesz większość rzeczy min. pytania trzeba od czegoś zacząć więc nie rozumiem po co ta niechęć do nich, twoim zdaniem lepiej wytknąć to i wyśmiać niż samemu coś zdziałać.

Doji Ginko napisał:

Czyli jak wszystkie, które były przede mną. Nie mędrkuj bo póki co nikt wartościowego nie napisał.

No tak lepiej kogoś skarcić za to że próbuje niż samemu się ruszyć i coś zrobić.

Doji Ginko napisał:

A post miał za zadanie zgasić potencjalnych graczy, którzy będą mieli tak zawiłe pomysły.[..] Jak wyżej, po prostu staram się niszczyć najgorsze pomysły już w zarodku. Tym bardziej, że dwie osoby zaczęły to rozpatrywać. Wolę uniknąć takiego scenariusza, chociaż w tej grze wszystko jest możliwe. Jeżeli jest pewien gracz o którym myślę.

Lepiej, aby nic się nie działo nikt nic nie pisał, nie próbował kombinować, najlepiej aby lurkował. Ponownie odwołujesz się do tego co było kiedyś na FTN. W takim razie jak tak bardzo lubisz powspominać to zapodam Ci klasykę z tamtych mafii: "Co wniosłeś!!" Może to Cię jakoś pobudzi do działania.
No i w kolejnym poście użalenia się nad sobą, nikt nie chcę Cię jeszcze linczować, a Ty już rozkładasz ręce.

Doji Ginko napisał:

Kitsuki mam prośbę taką, rozumiem, że zaangażowałeś się w grę, ale nie pisz takich strasznych ścian. Skracaj jak się da błagam. Nie interesują mnie twoje opowiadania, tylko konkrety, a lejesz tyle wody, że prawie się utopiłem w tym.

I znowu krytyka za robienie czegoś, co pomaga miastu, osobiście nie widzę tam lania wody tylko same konkrety. Co nie mogę powiedzieć natomiast o Twoich postach.
Ciągniesz dalej ten temat ujawniania umiejek, gdzie póki co nikt nie chce tego robić i pierwszego dnia nie zrobi, a Ty panikujesz jakby każdy znał każdego rolę.
Może sam za wiele nie wniosłem do rozgrywki, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie krytykuje innych za chęci robienia czegokolwiek, takie gadanie na pewno nie pomaga miastu, a wręcz przeciwnie podcina im skrzydła, aż tak bardzo zależy Ci na tym, aby nic się nie działo?
Póki co nie zagłosuję na Ciebie bo to za wcześnie i wciąż mam nadzieje że jesteś miastowym, który jeszcze się nie ogarnął, masz jeszcze trochę czasu do linczu, więc pokaż nam, że jednak miastowym jesteś i zacznij coś robić.

Jeszcze jedna sprawa
Doji Ginko, Otaku Rikyu

Otaku Rikyu napisał:

Dłuższe rozpisywanie się na temat strategii daje podstawę mafii do podkopania zielonego. Miałeś grać tak, a zrobiłeś to – nie jesteś zielony/ Zrobiłeś coś, co pisałeś, że zrobiłbyś będąc czerwonym -  jesteś czerwony. A czasem trzeba się do różnych absurdalnych kroków posunąć, wszystko i tak zależy od rozgrywki.

Doji Ginko napisał:

Faktycznie jak napisze potencjalny zielony jak będzie grał, a potem z powodu takiej sytuacji w grze, a nie innej obierze inną taktykę i zaczną go brać pod lincz, bo pisał jedno, a robi drugie. To zacznie się robić jakieś bagno.

Czy waszym zdaniem jeśli taka sytuacja by się wydarzyła, staralibyście doprowadzić do linczu taką osobą, bądź uznać ją za czerwonego.

 

#43 2015-09-03 13:52:48

Otaku Rikyu

Gość

Re: Mafia XIX

Shinjo Hanako napisał:

Otaku Rikyu napisał:

A miałaś na tamten moment powód by jej ufać? Nie wiem czy to głupi błąd zielonego, czy zagrywka mafiosa, który próbuje się jakoś podczepić pod miasto. Albo w taki sposób chciałaś się odciąć od mafijnej koleżanki, bo przecież który mafioso na samym początku wplątałby sugestię powiązania. Kto wie, kto wie…
Pytanie do reszty: Skłaniacie się bardziej do tego, że ta dwójka to niedoświadczeni miastowi, kombinujący mafiosi, czy może pół na pół?

Nie napisałam nigdzie, że jej ufam. Nie napisałam nigdzie, że jej nie ufam. Wyjaśniłam, że moje zagranie było czysto taktyczne. O jakim powiązaniu w ogóle piszesz? Chyba jedyne powiązanie między nami to to, że Asahina Shizue zdecydowała się zadać nam takie samo pytanie.

Dla mnie zdanie „nie mam żadnych powodów, by nie ufać Matsu Saori” zostało odebrane właśnie przejaw jakiegoś zaufania. Dodatkowo dziwne jest pisanie takich słów, kiedy mamy znikome informacje o Matsu. Przecież jej post był za ubogi by posuwać się do takich wyznań. A sprawa powiązania wygląda tak: załóżmy, że pytania były przydzielane losowo, a to akurat trafiło się dwóm mafijnym koleżankom. Wygodne dla mafii byłoby gdyby jedna z nich zrobiła taki „błąd” i poczekała na opinię drugiej. Bo przecież który mafioso na samym początku gry próbowałby takiego ryzykownego powiązania? Właśnie tak mogliby potem to argumentować. To tylko spekulacje, nie wykluczam przecież, że obie jesteście zielone. Nawet bardziej jestem skłonna uwierzyć, że Twój błąd to zwykły błąd zielonki.




Akodo Masamune napisał:

Te pytania nie miały na celu, aby miastowi korzystali z tych rad i strategii, ale, aby wiedzieli czego można się spodziewać, coś w ramach przypomnienia jak taki mafiak mógłby zagrać. Coś na zasadzie burzy mózgów co dana frakcja może zrobić i jak się tego wystrzegać.

Analogicznie wykorzystać mogłaby to mafia.

Akodo Masamune napisał:

Co było waszym celem w powtarzaniu tego pytania? Chcieliście wywołać na niej większą presje? Czy też może któreś z was jest w mafii i próbowało wywołać nagonkę na tą osobę.

Ja miałam na celu wywołać większą presję. Przyznaję się bez bicia. Mafioso pod dużą presją mógłby zacząć się motać i jeszcze bardziej wkopać. Zielony i tak nie ma nic sobie do zarzucenia, jest czysty, tym bardziej to początek gry żadnych wcześniejszych błędów, więc i bronić się przed zarzutami jest łatwiej. Dodatkowo chcę też wykluczyć możliwą zagrywkę mafiosa (moje spekulacje w poście z 21:26).

Akodo Masamune napisał:

Czy waszym zdaniem jeśli taka sytuacja by się wydarzyła, staralibyście doprowadzić do linczu taką osobą, bądź uznać ją za czerwonego.

Jeśli osoba grała dotychczas zielono, byłoby to wręcz głupie,  nie zrobiłabym tego. Ale nie można wykluczyć, że mafia mogłaby wykorzystać słabość zielonego, tym bardziej jeśli wcześniej były przeciw niemu jakieś zarzuty i tworzyć nowe. Jak już pisałam wystarczyłoby, że się komuś noga podwinie. Sama miałabym problem w takiej sytuacji czy głosować na daną osobę w linczu czy nie.




Przeciw Doji Ginko zaczęły powstawać zarzuty. Faktycznie gra mają dotychczas tylko pretensje. Ale tu trzeba sobie zadać pytanie, czy gdyby był w mafii koledzy pozwoliliby mu na taką samowolkę i krytykowanie wszystkiego, tym samym stwarzając niechęć do swojej osoby? Czy może to miastowy ze zbyt wybujałym ego, myślący że ma większe doświadczenie od innych i jest lepszym graczem nie widząc jednocześnie, że tym sieje tylko zamęt?
Mi osobiście się wydaje, że mafia próbowałaby nieco uspokoić kolegę. Takie wystawianie się nie przyniosłoby korzyści mafii. Można być w mafii oszołomem, ale nie w takim stopniu, by inni zaczęli dzięki temu tworzyć oskarżenia.

 

#44 2015-09-03 14:58:19

Kasuga Kintoki

Gość

Re: Mafia XIX

Doji Ginko napisał:

A ja staje się podejrzany bo nie chcę ujawniac ról i nie zadaje dennych pytań jak co druga osoba tutaj.

Cha, a zadajesz jakiekolwiek pytania.
Mam wrażenie, że nie zauważyłeś drugiego akapitu w moim ostatnim poście. Wyprowadź mnie z tego błędu.

Doji Ginko napisał:

BTW, nie wiem dokładnie z kim mam przyjemność grać, ale zdaje sobie sprawę z tego, że Ci co grali na FT, mogą wiedzieć już kim jestem.

Paradoksalnie tyle piszesz o anonimowości. Interesujące. Myślisz, że ktoś znając Ciebie mógłby naśladować Cię w anonimowej grze?

Wcześniej zapomniałem odpowiedzieć na pytanie Rikyu o Hanako & Matsu, ale o tym już napisano wszystko i teraz bym powtarzał po innych.

Natomiast to, co piszesz, Otaku Rikyu, o Ginko można odwrócić. Czy mafia, widząc że niby doświadczony gracz nie całkiem sobie radzi, nie próbowałaby go nieco ochronić w grze? Zmiana w jego grze byłaby teraz nazbyt zauważalna, więc potrzebne są inne środki.
Takie sytuacje jednak można odwracać w nieskończoność.

To tyle. No może jeszcze coś. Akodo Masamune napisał, że jest zdziwiony tym, jak Asahina uznała go tak wcześnie za zielonego. Jedno z miliona dostępnych wytłumaczeń. Jeśli drugiego dnia wycofa się z tego stwierdzenia, to nawet nie będzie musiała być agresywna w stosunku do Akodo, by wysłać sygnał miastu, że ona mogła go w nocy sprawdzić. Gdybym był w mafii, to pewnie chciałbym się pokusić o takie zagranie, które pozwoliłoby na zlinczowanie jakiegoś gracza bez mojego zaangażowania.

 

#45 2015-09-03 15:03:42

Doji Ginko

Wielki Zasłużony

Re: Mafia XIX

Akodo napisał:

I znowu krytyka za robienie czegoś, co pomaga miastu, osobiście nie widzę tam lania wody tylko same konkrety. Co nie mogę powiedzieć natomiast o Twoich postach.
Ciągniesz dalej ten temat ujawniania umiejek, gdzie póki co nikt nie chce tego robić i pierwszego dnia nie zrobi, a Ty panikujesz jakby każdy znał każdego rolę.

Głównie było tam kopiuj wklej i jakieś krótkie opisy do sytuacji, które np. dla mnie nie były potrzebne, ewentualnie potwierdzanie tego co już ktoś mówił.
Może tobie przyniosły jakieś informacje, bardzo fajnie, to teraz się z nimi podziel. Przejrzyj raz jeszcze jego post i się zastanów, czy nie mam trochę racji w tym co mówię.
Generalnie chodziło mi o to, że można to znacznie skrócić, bo czyta się to źle.
No i jeszcze jedna kwestia, nie musisz za wczasu wybraniać kolegi, osobiście wolałbym żeby sam się od tego odniósł. Myślę, że on nie potrzebuje adwokatów.
Kolejna rzecz, ja temat z rolami już zamknąłem, ale pewnie znając życie ktoś jeszcze wspomni mój post, więc trudno będzie mi to przemilczeć. No i nigdzie nie panikuje, po prostu ja jestem na"nie" w tej kwestii.

Akodo napisał:

Jesteś przeciwny wyjawieniu umijek rozumiem to, ale nie potrzebnie przywołujesz tutaj FTN gdyż część graczy stamtąd nie jest. Krytykujesz większość rzeczy min. pytania trzeba od czegoś zacząć więc nie rozumiem po co ta niechęć do nich, twoim zdaniem lepiej wytknąć to i wyśmiać niż samemu coś zdziałać.

Zobaczymy co czas pokaże. Jednak może żeby stać się bardziej wiarygodnym i Cię przekonać, odniosę się do paru rzeczy.

Kasuga napisał:

Doji Ginko, skoro się boisz pewnych "zawiłych pomysłów", to rozwiniesz, co jest takie straszne? Rozumiem, że może to mieć związek z tym wtrąceniem o pewnym graczu, o którym myślisz. Czyli obawiasz się, że to nieogar, który skomplikuje sprawę swojej zielonej frakcji lub właśnie ogar, który wykorzysta błędy miasta, aby mafia wygrała?

Najbardziej martwiłaby mnie reakcja ludzi na takie coś, być może gra by zmieniła tok, może nawet to by pomogło jakimś tam cudem w grze. Wydaje mi się jednak, że zrobiłby się chaos. Po prostu wolę unikać takich scenariuszy, mam wrażenie, że jak tak o tym mówimy, to prędzej zrobiłby to właśnie mafioz żeby się wyratować w krytycznym momencie.

Shiba napisał:

Doji Ginko, Akodo Masamune
Co myślicie o Asahinie Shizue?

Jej gra prezentuje się calkiem nieźle, jest dosyć przekonywująca w swoich wypowiedziach. Jedynie te pytania były takie drewniane z początku, ale staram się zrozumieć, że początki są trudne więc jakieś pytania zadać trzeba.
Stara się odnośić do wielu rzeczy, nie ignoruje pytań, no widać, że się stara samurajka. Wywiera jakąś tam presje na graczach, co zawsze sobie ceniłem, bo tak powinien grać zielony. Jeżeli miałbym na tę chwilę nadawać jej kolor, byłby to bardziej neutralny/zielony. Oczywiście to może być doświadczony gracz, które dobrze sie kryje z początku pod płaszczykiem czerwieni, ale za wcześnie na takie wnioski.

A teraz pytanie do Ciebie Shiba: Czemu zadałeś te pytanie akurat mi i Akodo? Druga rzecz, w jakim celu zadałeś te pytanie? Chciałeś ot co znać nasza opinie na jej temat? Czy może zauważyłeś jakieś powiązania między naszą trójką i chciałeś wybadać, czy nasze wypowiedzi się pokryją, czy może poróżnią?
Zawsze mnie to zastanawiało skąd u ludzi tworzą się właśnie pytania takiej, a nie innej maści.

Kitsuki napisał:

Dlatego ryzyko wyzywania kogoś na pojedynek jest bardzo duże, a możliwy zysk znikomy.
Z tych powodów pojedynkować się będą głównie czerwoni, skoro to oni mogą potencjalnie najwięcej zyskać.
Trzeba mieć to na uwadze i mocno podejrzewać każdego kto wyzwie kogokolwiek na pojedynek.

Nie bądź za cwany Kitsuki, zaraz z góry ustawiasz nam hierarchie kto będzie wyzywał na pojedynki. Ok w twojej analize logicznie wynika, że częsciej robiliby to czerwoni, ale mam wrażenie, że narzucasz miastu swoja wizje myślenia. Wolałbym żeby sami indywidualnie oceniali i nie sugerowali się tym co mówisz.
Jak ktoś będzie chciał się pojedynkować, to od razu trzeba go brać za czerwonego idąc twoją myślą. Wiadomo, że obie osoby będą brane pod uwagę podejrzeń w danym pojedynku, wiadomo, że jest to ryzykowne.
A może po prostu pozwólmy takiej osobie napisać najpierw czemu się pojedynkuje, czemu akurat z tą osobą, może też zobaczymy czy dana osoba przyjmie pojedynek i w tedy będziemy wyrokować.
A nie, ty ustawiasz sobie miasto, żeby od razu brali takiego delikwenta za czerwonego. Może nie napisałeś tego wprost, ale to widać tak wyryte na twojej twarzy, że aż za bardzo.

Kitsuki napisał:

Czy ty spróbowałeś choć chwilę pomyśleć nad mechaniką, czy może zaślepiony nienawiścią próbujesz postawić za wszelką cenę na swoim, nawet jeśli działa to na niekorzyść miastu?

No i znowu ty Kitsuki, mam wrażenie, że szybko z Ciebie nie zejdę jak nie zmienisz sposobu gry.
Tak, zastanowiłem sie krótką chwilę nad mechaniką. Nie spędziłem jednak nad tym pół dnia robiąc niesamowite analizy i obliczenia, nie mędrkowałem nad tym. Nie zamierzam rozmawiać przez dalszą część gry o mechanice i o kółku. Wszystkie te twoje gadki wyjdą w praniu. Dlatego wziąłbyś się na twoim miejscu za prawidłową grę, a nie mydlisz nam tu oczy wykładami o mechanice.

Akodo napisał:

Jeśli już przy tym jesteśmy zaintrygowała mnie inna rzecz mianowicie po tym jak wytknąłem Shinjo Hanako że chce czekać na Matsu Saori, wiele osób zrobiło to samo, może jest to blacha sprawa i większość uzna to za głupie oskarżenia, ale trzeba się doszukiwać wszystkiego we wszystkim.

Akodo napisał:

Dlatego pytanie do Asahina Shizue, Doji Ginko, Otaku Rikyu, Matsu Saori Co było waszym celem w powtarzaniu tego pytania? Chcieliście wywołać na niej większą presje? Czy też może któreś z was jest w mafii i próbowało wywołać nagonkę na tą osobę.

Wcale nie jest to takie błache, dobre spostrzeżenie. Jest to typowa sytuacja gdzieś ktoś teoretycznie popełnia błąd, który wcale jakimś wielkim błędem byc nie musi. Zależy kto jak na to spojrzy, ważne też kto to napisał, czy mafioza czy zielony. My jednak tego nie wiemy, ale założyć można też najprostszą sprawę. Ktoś zobaczył błąd, reszta sie rzuciła jak hieny. Zawsze w takich sytuacjach istnieje szansa, że czerwoni zechcą dokopać zielonemu.
Ja osobiście od razu jak to zobaczyłem, to napisałem o tym, nawet nie spostrzegłem tego, że ktoś napisał to przede mną. Reszta osób mam wrażenie, że chciała wywrzeć jeszcze większy nacisk i presje na Shinji Hanako, ale czy to było konieczne?
Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby mafia tak szybko miałaby zaatakować.

Akado napisał:

Czy waszym zdaniem jeśli taka sytuacja by się wydarzyła, staralibyście doprowadzić do linczu taką osobą, bądź uznać ją za czerwonego.

To pewnie zależy już od sytuacji, ale nie sugerowałbym się tym, że jak powiedziała jedno i zrobiła drugie, to od razu ma być dla mnie czerwoną osobą. Tutaj każdy zmienia taktyki gry, z resztą trzeba to czasem robić żeby coś ugrać. Dla mnie nie jest to żaden wielki argument na czerwoność kogoś. Chyba, że taka osoba by sie pogubiła w zeznaniach i co chwila zmieniała zdanie, robiła co innego. Uznałbym w tedy kogoś takiego za fałszywego, więc może zechciałbym doprowadzić do linczu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.woso.pun.pl www.managerzuzlowy2010.pun.pl www.lgkm380.pun.pl www.garyoldmania.pun.pl www.ind.pun.pl